Stalowa Wola przyłączyła się do manifestacji w obraonie RÓWNOŚCI – WOLNOŚCI – DEMOKRACJI

W dniu 24 lipca 2017 roku w całej Polsce odbyły się kolejne demonstracje „3xVETO” w obronie Sądu Najwyższego i utrzymania trójpodziale władzy. Pomimo, że w godzinnych rannych Prezydent Andrzej Duda zawetował dwie z trzech ustaw o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa, Polki i Polacy wyszli na ulicę. Organizatorami pikiety w Stalowej Woli była Platforma Obywatelska, Nowoczesna, Sojusz Lewicy Demokratycznej i Grupa Lokalna Rebelianty.

W Stalowej Woli do publicznej manifestacji poglądów przyszło około 200 mieszkańców, którzy przynieśli ze sobą znicze, które zapalone ułożyli w słowo veto na chodniku przed wejściem do stalowowolskiego sądu. Rozdano Konstytucje i flagi.

Małgorzata Czwarno, szefowa miejski struktur PO odczytała Preambułę Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Renata Butryn była posłanka PO, szefowa powiatowych struktur tej partii zaznaczała, że reforma sądownictwa jest potrzebna. Zgromadziliśmy się tutaj, bo wszyscy jesteśmy  obywatelami tej samej ojczyzny, tego samego państwa Polski. Łączy nas jedna rzecz, wspólna troska o jej dobro, o to żebyśmy się w niej wszyscy bez względu na nasze przekonania, na nasze sympatie partyjne, czuli dobrze. Ta troska została zamanifestowana na ulicy w sposób bardzo pokojowy, bardzo rozsądny, ale też zdecydowany. Dla mnie ważny był również głos Kościoła, głos bpa Tadeusza Pieronka, który powiedział:. „Jeśli Ty idziesz i protestujesz, a jesteś katolikiem, to jest to głos Kościoła. Prezydent zawetował dwie ustawy, my oczywiście oczekujemy więcej.

 Chcemy żeby ta trzecia ustawa, która również w pewnym sensie jest niekonstytucyjna, także została zawetowana, żeby do kraju wrócił spokój i żeby można było reformować sądy. Bo na pewno ta reforma jest potrzebna. Wszyscy narzekamy na pewne niedoskonałości, ale nie może być to robione w taki sposób, który podporządkowuje sądy jednej partii. Dzisiaj rządzi  PiS, potem będzie rządził załóżmy ktoś inny. Chodzi o to, by sądy były niezależne, żeby zachować trójpodział władzy, by politycy byli kontrolowani przez niezależne sądy. Po to dzisiaj się zgromadziliśmy,  bo myślę, że myślimy i czujemy tak samo – mówiła Renata Butryn do zgromadzonych.

Głos zabrała również Joanna Grobel Proszowska była posłanka i radna, a były wiceprzewodniczący Rady Miejskiej zachęcał zgromadzonych do uczestniczenia w tego typu wyrażania swoich opinii. Podczas pikiety przed Sądem Rejonowym obecna była Policja, która została poinformowana przez organizatorów.