Czym jest budżet obywatelski!
rio_www
Masz pomysł? ZGŁOŚ GO!

Zgłoś swój pomysł na wykorzystanie budżetu obywatelskiego w Stalowej Woli.
Dlaczego budżet obywatelski?
Elżbieta Łukacijewska, Poseł do Parlamentu Europejskiego

Budżet obywatelski zwany także partycypacyjnym to inicjatywa niosąca za sobą ogromne możliwości, która co najważniejsze pozwala zaangażować samych mieszkańców w proces zarządzania inwestycjami w ich miastach...
Tadeusz Ferenc Prezydent Miasta Rzeszowa

Budżet obywatelski traktujemy jako nową formę aktywizacji społecznej, która powoduje, iż mieszkańcy czują się jeszcze bardziej odpowiedzialni za swoje miasto i mają jeszcze większy wpływ na jego rozwój...
JKrzysztof Piątkowski, Wiceprezydent Miasta Łódź

Łodzianie nie bali się nowego sposobu współdecydowania o podejmowanych działaniach na rzecz miasta i wykazali się ogromną kreatywnością oraz zaangażowaniem...

Minęło już dwa lata kadencji Rady Miejskiej w Stalowej Woli, wybory wygrał PiS. Są osoby wśród moich znajomych, którzy potępiają ogólną sytuację w Polsce za rządów „naczelnika” Polski – Kaczyńskiego i słupa w roli premiera – Beaty Szydło. Kategorycznie potępiają pisowski nepotyzm, kolesiostwo, „misiewiczów”, gigantyczne długi państwa, które będą spłacać obecni beneficjenci programów 500+ i Mieszkania +, ale również ci, którzy nie kwalifikują się do przekupstwa pisowskiego. Ci sami znajomi głosowali na radnych PiS w Stalowej Woli w różnych okręgach i oni nie dostrzegają nic szczególnego w ich pracy, wręcz wskazują, że to, co im prezydent powie mają przegłosować.

Nie ma opozycji w Radzie Miejskiej, nie ma głosu obronnego, co z tego, że podczas podnoszenia nam mieszkańcom podatków radni PiS wyrazili swój sprzeciw przed mediami, aby dobrze wypaść, że się sprzeciwiają, jak zaraz zgodnie wszyscy podnieśli ręce tak jak im kazano. Czy pamiętają Państwo jak pan Nadbereżny wrzeszczał na sesjach, jako radny, że sprzeciwia się jakimkolwiek podwyżką, jak wówczas radna Janina Sagatowska czy radny Jan Sibiga mówili – trzeba dbać o ludzi, którzy są w trudnych sytuacjach życiowych, nie można im podnosić koszty życia. Ten sam radny, który ma posadę w Starostwie Powiatowym – Jan Sibiga już nie widzi tych biednych mieszkańców i bez problemu można im podnieść podatki. Wszyscy radni Prawa i Sprawiedliwości podnieśli nam mieszkańcom podatki tłumacząc, że miasto musi się rozwijać i straszyli, że jak nie podatki to trzeba wziąć kredyt w banku. To nie na rozwój miasta będą szły nasze podatki, tylko właśnie na przekupstwa PiS jak program 500+, Mieszkanie + oraz PiSowską armię terytorialną, która ma służyć nie tylko do obrony Państwa, ale być również prywatną armią PiS w razie zamieszek wewnątrz Polski – bo tak zakładała pierwsza wersja ustawy Macierewicza. To z naszych podatków będzie zmiana systemu edukacji i na to potrzebne są pieniądze, nie na rozwój miasta, bo na to są pieniądze tak jak dotychczas, tylko są potrzebne pieniądze na zadania rządowe, które wyżej wymieniłem.

Lucjusz Nadbereżny nie potrafi rządzić naszymi pieniędzmi, lubi tylko się afiszować, promować i obstawiać ludźmi, którzy będą mu służyć bo dał im pracę, dofinansowuje wyjazdy. Tworzy sobie armię, która będzie mu służyła podczas kampanii wyborczej za dwa lata.

Zdjęcie: internet

Zdjęcie: internet

Do Rady Miejskiej dostały się osoby, które niczym nie wyróżniają się w swojej pracy. Rozpocznę tu od wiecznego ministranta z kościoła Św. Floriana – Jerzego Majgiera, mam wrażenie, że służba w kościele służy radnemu tylko do utrzymywania stołka radnego. W swoich ulotkach wyborczych pan Majgier nic nie obiecywał, czyli zasiadanie na stołku i branie diety jako dodatek do emerytury. Obserwowaliśmy kampanie radnego Majgiera, nie odpuścił żadnej mszy świętej, podczas kampanii wyborczej.

Różne historie chodzą po mieście o radnym jak był jeszcze ministrantem w Kościele MBKP w Stalowej Woli i czy dlaczego odsunięto radnego z posługi w tym Kościele?. W ulotce chwali się, że był bramkarzem ZKS „STAL”, ale to, co nam mówiono był kiepskim bramkarzem.

W ulotce wyborczej jaką zachowaliśmy z ostatnich wyborów samorządowych na sercu, jak pisze leżą radnemu sprawy rodzinne, emerytów i rencistów oraz młodych małżeństw i pragnie by każda rodzina posiadała własne mieszkanie. My też pragniemy!! W poprzednich kadencjach przewodniczący komisji mieszkaniowej w Radzie Miejskiej. W latach 2010 – 2014 nie został przewodniczącym i obraził się na radnych, zwłaszcza na radnego Andrzeja Barwińskiego, który został przewodniczącym komisji. A sam radny Majgier buntował się, jako już członek komisji mieszkaniowej, pisał donosy i skargi do przewodniczącego rady miejskiej Antoniego Kłosowskiego na Andrzeja Barwińskiego i pozostałych członków komisji. Buntował się i nie podpisywał protokołów posiedzeń komisji w ten sposób blokując pracę komisji. Jeżeli ktoś nie wierzy, co wyrabiał radny to są na to świadkowie i mogą dużo jeszcze powiedzieć o pracy radnego, niczym się nie zasłużył w tej radzie. Jedynie, co mogliśmy usłyszeć od radnego podczas minionej kadencji to słowa: „Msza święta za zmarłych radnych odbędzie się…..”. Głosował jak mu kazano, nie miał własnego zdania. Radny w ulotce nic nie obiecywał, tylko chce mieszkań dla rodzin.

Kolejny radny Marek Zaremba Okręg Nr 14 Lat 59, mąż emerytowanej nauczycielki fizyki. Podczas kampanii w 2014 r. często widziany w pierwszym rzędzie w Kościele Św. Floriana, ma się za prawego człowieka. Startował z listy Prawa i Sprawiedliwości. W swoich materiałach wyborczych obiecał, że jako władza miasta jaką będzie tworzył będąc w Radzie, zadba o nowe miejsca pracy, których tak bardzo dziś brakuje. I jest to dla niego najważniejszy priorytet. Jak na razie po dwóch latach pan radny nie załatwił żadnego miejsca pracy no chyba, że ……

Zapewniał również, że zadba o rozwój duchowy naszej młodzieży, a także intelektualny, sportowy ale przede wszystkim zawodowy. Co przyszły radny miał na myśli rozwój duchowy naszej młodzieży to już nie wyjaśnił, spytaliśmy pana radnego, to zaczął nas atakować i obrażać.

Radna Agata Krzek – urodzona w 1974 roku, startowała z komitetu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości z osiedla Centralnego, pracuje jako nauczyciel w Jastkowicach. W ulotce do wyborców, którą posiadamy radna pisała: Jako kandydatka do Rady Miejskiej chciałabym skupić się głównie na problemach edukacji i oświaty w naszym mieście, walce z bezrobociem, emigracji z naszego miasta, pomocy społecznej mieszkańcom i poprawienie warunków życia mieszkańców.

Radna jak pisała ma dużo pomysłów, dzięki tym pomysłom będzie nam się żyć lepiej i bezpieczniej. Jak na razie radna nie zatrzymała emigrację mieszkańców, Stalowa Wola jest jednym z miast na Podkarpaciu, które bardzo się wyludnia, a pomysłów radnej Krzek z okręgu wyborczego nr 13 jak powstrzymać spadek ludności miasta nie dostrzegliśmy.

Radna oprócz ulotki miała również list do wyborców, w której pisała o złym zarządzaniu miastem przez 3 kadencje, to dotyczyło prezydenta Andrzeja Szlęzaka. Najwidoczniej radna spacerowała po Stalowej Woli kanałami lub za dużo czasu spędza w Jastkowicach i nie widzi jak zmieniła się Stalowa Wola. Radna twierdzi, że Stalowa Wola tak źle zarządzana była, że cofnęła się w rozwoju w porównaniu z innymi miastami Podkarpacia. Wspomniała też o podwyżkach w Spółdzielni Mieszkaniowej, ale zapomniała radna, że jak podnosiła rękę za wyższymi podatkami to jednocześnie podnosiła rękę za większymi opłatami ze Spółdzielni Mieszkaniowej, ponieważ podnosząc wodę czy inne podatki to właśnie Spółdzielnia Mieszkaniowa musi nam zmienić obliczenia do czynszów. Dziękujemy pani radna i rozliczymy.

Kolejna radna z obietnicami w tym z walką z bezrobociem i z nowymi miejscami pracy to radna Maria Chojnacka w ulotce pisała o swojej pracy w TAURON, a także, że posiada doświadczenie w działalności samorządowej, my zapamiętaliśmy, że w kadencji 2010 – 2014 radna nie wychylała się szczególnie ze swoją działalnością samorządową, nie udzielała się na sesjach tak licznie chociażby jak radna Maria Rehorowska. Za to radna Chojnacka dużo obiecywała w swoich ulotkach i dołoży wszelkich starań aby żyło się nam lepiej. W jaki sposób? W ulotce mogliśmy przeczytać: – stały rozwój gospodarczy, generujący nowe miejsca pracy oraz podnoszący ogólny poziom życia mieszkańców, przywrócenie Osiedlu Rozwadów dawnego znaczenia kulturalno-gospodarczego poprzez rewitalizację Rynku rozwadowskiego, remont „Sokoła”, realizację inwestycji drogowych i poprawę bezpieczeństwa drogowego, rozwijanie infrastruktury technicznej.

Mariusz Bajek to kolejny radny, który obiecał miejsca pracy, czyli będzie walczył z bezrobociem. W jaki sposób tego nie sprecyzował w swoich ulotkach wyborczych. Minęło już 2 lata, a miejsc pracy jak nie ma, tak nie będzie, a przecież już kilku radnych obiecało takie miejsca pracy oraz zatrzymanie emigracji z naszego miasta.

Jak widzą państwo, łatwo jest pisać, papier wszystko przyjmie, tak samo jak wyborca, który nie głosuje na człowieka tylko na partię, tym razem mieszkańcy uwierzyli Prawu i Sprawiedliwości i nie mogą liczyć na głos opozycji w Radzie Miejskiej ponieważ jej nie ma. Taki głos obronny mógł być gdy w październiku 2016 r. radni PiS podnieśli nam kolejny raz podatki w Stalowej Woli.

Dariusz Przytuła

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>