Kredyty mają kluczowe znaczenie dla rozwoju samorządów. Dzięki nim można zrobić nie tylko więcej, ale i szybciej. Ale kredyty mają jednak swoją cenę. Podejmowanie decyzji o zaciągnięciu kredytu wiąże się z analizą możliwości jego spłaty z uzyskiwanych przychodów. Jeżeli dany podmiot przeznacza środki uzyskane z kredytu na inwestycje przynoszące dochody to powinien uwzględniać relacje dochodu do długu oraz koszt obsługi kredytu.
Przenosząc te rozważania na nasze lokalne podwórko, możemy zauważyć, że co prawda miasto zmienia swoje oblicze, powstają rożne przedsięwzięcia, które mają służyć rozrywce i wypoczynkowi przede wszystkim ludzi młodych, ale niepokój powinno budzić to, że powstają one na kredyt. Dla ich utrzymania potrzebne będą dalsze środki finansowe. Gmina uzyskuje środki finansowe na realizacje zadań zleconych i są one niewystarczające w stosunku do potrzeb oraz do obsługi długu 173 259 000,00 zł. Relacja dochodu do długu wynosiła w 2015 r. 36%, a obecnie stanowi 46%.
Ten wzrost wskaźników powinien budzić niepokój Prezydenta, radnych, a przede wszystkim Skarbnika. Niestety, nie widać, aby te alarmujące dane powodowały zmianę i refleksję. W jaki sposób i z czego będziemy spłacać kredyt i ponosić koszty utrzymania przedsięwzięć mających na celu wyłącznie zaspokojenie potrzeb konsumpcyjnych. ? Czy w naszym gospodarstwie domowym kupujemy na kredyt luksusowy samochód, czy inne dobra tzw. luksusowe nie mając pewności przychodów na okres jego spłacania. Czy zaciągając kredyt ,bierzemy pod uwagę stałe koszty funkcjonowania naszej rodziny?
Nieumiejętna zarządzanie prowadzące do niebezpiecznego poziomu zadłużenia może prowadzić do przygotowania zlecenia przez RIO planu naprawczego zakładającego przede wszystkim bieżąca spłatę zobowiązań, co zazwyczaj skutkuje radykalnym obcięciem wydatków. Jeżeli jednak RIO uzna, że nie ma szans na powodzenie planu naprawczego, to wówczas jedynym wyjściem jest wniosek do wojewody o likwidację gminy i włączenie jej do sąsiedniej jednostki samorządowej.
Nie mogę sobie wyobrazić, aby ten czarny scenariusz spełnił się, niemniej jednak przestrogą dla nas niech będą losy amerykańskiego miast Detroit, kiedyś jednego z najdynamiczniejszych ośrodków gospodarczych świata – dziś bankruta, miasta widma.
Panie Prezydencie, Państwo Radni proszę o jedno o rozwagę i szacunek dla tego miasta, które powstało dzięki II Rzeczpospolitej jako jeden z najnowocześniejszych ośrodków w Polsce. Niech realizacja Waszych pomysłów nie spowoduje katastrofy finansowej.
Dodaj komentarz