Przyznawanie wysokich nagród to nie tylko domena rządu Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego. Po informacjach posła Krzysztofa Brejzy z Platformy Obywatelskiej, postanowiłem sprawdzić, jak Lucjusz Nadbereżny, prezydent Stalowej Woli z ramienia PiS, rozdaje nagrody z podatków mieszkańców. Pisma z zapytaniem skierowałem do Urzędu Miasta i do wszystkich instytucji podległych prezydentowi miasta. Nie przypuszczałem, że odkryję taką rozrzutność w wydawaniu publicznych pieniędzy.
Najbardziej szokujące jest podwójne wynagrodzenie ukryte w nagrodach dla najbliższej koleżanki prezydenta Lucjusza Nadbrzeżnego, którą zatrudnił w swojej kancelarii zaraz po wyborach, dając jej wysokie stanowisko z wynagrodzeniem 6 tysięcy złotych miesięcznie. Dodatkowo, za i tak bardzo dobrze opłacaną comiesięcznie pracę, otrzymała w sumie 51 tysięcy złotych z tytułu nagród za zadania, które mieściły się w jej obowiązkach służbowych. Mowa tu o Pani Monice Treli – Szefowej kancelarii prezydenta. Wszystkie nagrody przyznane z budżetu miasta, czyli z Państwa i moich podatków, wyniosły przeszło 6 milionów złotych!! To ponad dwanaście razy więcej niż w znacznie większym i bogatszym Rzeszowie, gdzie na premie i nagrody wydano nieco ponad 500 tys. złotych.
Pani Monika Trela otrzymywała następujące nagrody za pracę, która, w mojej ocenie, mieści się w obowiązkach urzędniczki i która nie przyniosła naszemu miastu szczególnych korzyści. Oceńcie zresztą Państwo sami. I tak nagrody otrzymywała za:
2015 rok: Organizacje konferencji pn. Gospodarka odpadami w województwie podkarpackim – nowe uregulowania (1.435,00 złotych), nagroda z okazji Dnia Samorządowca (3.587,00 złotych), Za organizację obchodów 71 rocznicy Powstania Warszawskiego (4 tysiące złotych), nagroda roczna (5.739,00 złotych)
2016 rok: Z okazji Dnia Samorządowca (5.023,00 złotych), za organizacje obchodów Rocznicy Rzezi Wołyńskiej, Rocznicy Chrztu Polski, 72 rocznicy Powstania Warszawskiego (kolejne 5.023,00 złotych), nagroda roczna (7.176,00 złotych).
2017 rok: Z okazji Dnia Samorządowca (2.153,00 złotych), Za organizację obchodów Święta Wojska Polskiego, Obchodów 80-tej Rocznicy COP-u, obchodów ogólnopolskiej trasy Lata z Radiem (7.174,00 złotych), nagroda roczna (6.457,00 złotych).
Warto sobie uświadomić, że radni PiS i sam Lucjusz Nadbereżny zaciągnęli kredyty na kwotę 170 milionów. Impreza z okazji 80 – lecia COP w 2017 roku pochłonęła 711 708,00 tysięcy złotych. Panu Nadbereżnemu tak spodobała się ta impreza, że postanowił przeciągnąć ją aż do 2018 roku, a przecież nie wypłaca na nią z własnego konta, tylko konta mieszkańców, a może i kredytów ? Coroczne dni Miasta to kwota z budżetu miasta 300 – 400 tysięcy złotych.
Kredyty są brane na inwestycje, które nie będą przynosiły zysku, samo utrzymanie „Błoni Nadsańskich” – to koszt pół miliona złotych rocznie! Do tego dochodzi park linowy, skatepark, baseniki w parku miejskim – kolejne pół miliona, rowery miejskie, z których korzystają nieliczni – kolejne tysiące złotych(Nasuwa mi się pytanie, dlaczego nie ma przetargu na system rowerowy? Dlaczego tylko jedna firma otrzymuje zlecenie na tysiące złotych?).
Czy nie lepiej wprowadzić darmową komunikację miejską, z której skorzystają wszyscy mieszkańcy zameldowani i płacący podatki w Stalowej Woli? Taką propozycję poddałem na swoim profilu na Facebooku pod dyskusję.
Najbardziej bulwersuje fakt, że im większe zadłużenie miasta, tym większe kwoty przeznaczone na nagrody. Przeczy to zdroworozsądkowemu podejściu do finansów miasta, bo „im gorzej tym lepiej” … z nagrodami.A może została zastosowana dość populistyczna logika związana ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi?
Autor:
Dodaj komentarz